|
|
Kontakt |
|
|
Tomek Biel Instruktor jazdy na rolkach E-mail: tomasbiel@wp.pl Tel.kom.: 606 424 111 Tel.kom.: 608 088 081 Bydgoszcz Monika Mrugała Instruktor Nordic Walking E-mail: monoka83@tlen.pl Tel.kom.: 692 439 665 Bydgoszcz Umów się na pierwsze spotkanie lub porozmawiaj o szczegółach oferty! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
|
Wnusiu, ścigamy się? - wywiad w prasie z moim uczniem
- 03.07.2014
|
|
|
|
|
|
|
|
"Pierwszy upadek mnie przekonał, że nie było czego się bać" - żartuje Lidia Konieczna (63 l.) z Inowrocławia.
W zdrowym ciele zdrowy duch - powtarzałam zawsze rodzinie. Dawałam przykład: basen, kije nordic walking... Tego jednak, że nauczę się jeździć na rolkach po sześćdziesiątce nie przewidywałam... A zaczęło się tak. Pewnego pięknego jesiennego dnia w ub.r. wybrałam się z wnukiem i synową na plac koło Tesco. To ulubione miejsce rolkarzy z całej Bydgoszczy. Oboje świetnie się bawili ścigając się na rolkach. - Babciu, a kiedy ty ze mną pojeździsz? - zapytał mnie nagle Oliwier (dziś 6 l.). - Och, dziecko, babcia jest już za stara na takie ekscesy - zaśmiałam się. Ale... "Właściwie dlaczego nie?" - pomyślałam, obserwując ewolucje tych dwojga. Nie wyglądało to na coś bardzo trudnego... W domu wyciągnęłam z szafy zakurzone rolki, które dostałam kiedyś od koleżanki z pracy. Jej córka z nich wyrosła, a na moja stopę były niemal jak ulał. Zabrałam je wtedy do domu. "Kto wie, może kiedyś na nich pojadę?" - uznałam. Jednak do tej pory wstydziłam się wyjść na nich sama na ulicę. Wiadomo, wiek juz nie ten... Bałam się, co ludzie powiedzą. Dopiero teraz poczułam prawdziwy przypływ odwagi. "Potrafię zagrać z Olim w nogę, to i na rolach pojadę" - pomyślałam zuchwale. Ale poszłam poradzić się instruktora, który uczył mojego wnuka. - To wspaniały pomysł! - pan Tomek uśmiechnął się szeroko. Na początku zrobił mi krótki teoretyczny wykład i spytał: - Czy jeździła pani kiedyś na łyżwach? - Jeździłam. - To z rolkami jest tak samo - oznajmił. Zrobiłam przy jego asekuracji kilka kółek. - Jejku, ale to proste! Naprawdę jadę!- Ma pani dryg do tego - chwalił mnie. - Dopiero się ludzie będą śmiać, że po co "starej" taka zabawa - powiedziałam pół żartem, a pan Tomek mrugnął okiem: - Na zabawę nigdy nie jest za późno... Wreszcie pewnego dnia przełamałam swój strach przed upadkiem i odważyłam sie pojechać bez asekuracji. - Ależ to jest frajda. A jaka gimnastyka! - cieszyłam się. Oliwierek był przeszczęśliwy! Jego błyszczące z radości oczy dodały mi skrzydeł. - Babciu, super! - krzyknął. - To co, pościgamy się? - zaśmiałam się. Wnusiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Teraz spotkania z Oliwierkiem na rolkach są dla mnie wielkim relaksem. Nie dość, że mogę pobawić się z wnukiem na świeżym powietrzu, to jeszcze poprawiam kondycje. A ludzie? Patrzą na mnie życzliwie. Niektórzy panowie to nawet podkręcają wąsa... - Babciu, zbroja! - napomina wnusio przed każdym wyjściem i śmiejąc się, zakładamy ochraniacze oraz kaski. Oj, przydały się... W końcu zaliczyłam upadek. - Babciu, nic sie nie stało? - Oliwierek trochę się zląkł. - Nic mi nie jest - odparła. Ręka mnie trochę bolała, ale ochraniacz spełnił swe zadanie. - I dobrze się stało, że się wywaliłam. Dzięki temu wiem, że to nic strasznego - śmiałam się. Już planujemy nauczyć się jazdy na nartach. Ale będzie frajda, jak razem śmigniemy z górki!
Lidii Konieczki wysłuchała Joanna Szczepańska
Źródło: Chwila dla Ciebie - Nr 27 (997)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|